Jak cofnąć zmiany w WordPressie – proste sposoby na przywrócenie strony do porządku
Zdarzyło Ci się kiedyś przypadkiem coś usunąć ze swojej strony www? A może po aktualizacji wtyczki lub motywu cała strona się „rozjechała” i nie wiesz, jak to odkręcić? Spokojnie – nie jesteś sam_. Niech pierwszy rzuci kamieniem, komu nigdy podobna sytuacja się nie przydarzyła! Na szczęście WordPress daje kilka sposobów na cofnięcie zmian i przywrócenie strony do wcześniejszego stanu. Warto wiedzieć, gdzie ich szukać i jak z nich korzystać.
W tym wpisie pokażę Ci, co możesz zrobić, gdy coś pójdzie nie tak – od prostego przywrócenia poprzedniej wersji wpisu, aż po odzyskiwanie całej strony z kopii zapasowej. Wszystko w przystępny sposób, bez zbędnego technicznego żargonu. Zatem jeśli prowadzisz stronę na WordPressie samodzielnie, nie masz zaplecza technicznego, które wszystko za Ciebie ogarnie lub po prostu chcesz wiedzieć, jak naprawić błędy na stronie bez większego stresu – rozsiądź się wygodnie i korzystaj.
Spis treści:
Cofanie zmian w edytorze wpisów i stron
Zacznijmy od najczęstszej sytuacji: pracujesz nad wpisem lub stroną, zapisujesz zmiany… i po chwili orientujesz się, że coś poszło nie tak. Zniknął Ci ważny fragment tekstu albo zamienił_ś kolejność sekcji i efekt już Ci się nie podoba? Szczęśliwie się składa – WordPress automatycznie zapisuje wcześniejsze wersje treści – i właśnie z tej opcji możesz skorzystać.
Odświeżenie strony.
Najprostszy do zastosowania sposób, gdy coś na stronie Ci się “wykrzaczy”. Dopóki bowiem nie klikniesz przycisku “Zapisz zmiany” – zawsze możesz po prostu odświeżyć stronę w przeglądarce. Wczyta Ci się wtedy jej poprzednio zapisana wersja.
WAŻNE. Może się zdarzyć, że po takim odświeżeniu zobaczysz u góry strony informację o zapisanej nowszej wersji strony (poniżej opis opcji “autosave” w WordPressie). W sytuacji, gdy odświeżasz stronę, by przywrócić ostatnią zapisaną wersję, po prostu omiń ten komunikat.
Rewizje (ang. revisions) – czyli historia zmian.
WordPress zapisuje kolejne wersje wpisu lub strony w trakcie Twojej pracy zarówno, gdy klikasz “Zapisz zmiany”, jak i po prostu co jakiś czas podczas tworzenia treści. Dzięki temu możesz „cofnąć się w czasie” i przywrócić wcześniejszą wersję, która wyglądała lepiej lub zawierała usunięty fragment. Jak to zrobić?
W edytorze blokowym (Gutenberg):
- otwórz dany wpis lub stronę w edycji,
- po prawej stronie, w panelu dokumentu, znajdziesz sekcję „Poprzednie wersje” (pojawi się tylko, jeśli zmiany były już zapisywane),
- kliknij w cyferkę, którą tam widzisz – zostaniesz przeniesion_ do widoku porównawczego,
- użyj suwaka u góry, żeby przeglądać różne wersje (niestety są one zapisane HTMLem, ale możesz na wyczucie przesunąć suwak),
- kliknij „Przywróć wersję”, gdy znajdziesz tę, której potrzebujesz.
W klasycznym edytorze:
- przejdź do edycji wpisu lub strony,
- pod polem edycji (lub w panelu bocznym), znajdź sekcję „Poprzednie wersje”,
- kliknij datę lub godzinę wersji, którą chcesz sprawdzić,
- tak jak wyżej – porównaj wersje i przywróć odpowiednią.
WAŻNE: rewizje dotyczą tylko treści – nie cofają np. zmian w układzie strony w kreatorze typu Elementor czy w ustawieniach motywu.
Autosave – automatyczne zapisywanie zmian w WordPressie.
WordPress robi też tzw. autosave – czyli automatyczny zapis wersji roboczej. Jeśli strona przestała działać albo zamknęła się przeglądarka, często możesz odzyskać niezapisane zmiany właśnie dzięki autosave. Gdy ponownie otworzysz wpis/stronę, WordPress zaproponuje Ci przywrócenie roboczej wersji – warto z tego skorzystać!
Cofamy zmiany w motywie lub wtyczkach
Czasem wszystko działało pięknie, aż tu nagle… aktualizacja. Klikasz „Zaktualizuj motyw” albo „Zaktualizuj wszystkie wtyczki” i nagle layout się rozsypuje, znika menu albo znika pół strony. Brzmi znajomo? Na szczęście to też da się cofnąć – oto jak.
Aktualizacje – dlaczego potrafią napsuć krwi?
Motywy i wtyczki są tworzone przez różnych deweloperów. Czasem aktualizacja jednej rzeczy “gryzie się” z inną, albo nowa wersja zawiera błąd. Właśnie dlatego warto przed każdą aktualizacją mieć backup (o tym w kolejnym punkcie), ale jeśli już jest po wszystkim – nie wszystko stracone.
Opcja 1: cofamy aktualizacje za pomocą wtyczki WP Rollback.
To najprostszy sposób, żeby wrócić do poprzedniej wersji wtyczki lub motywu (o ile pochodzi z oficjalnego repozytorium WordPressa).
skorzystasz z niej w następujący sposób:
- zainstaluj i aktywuj wtyczkę WP Rollback,
- przejdź do zakładki Wtyczki lub Wygląd → Motywy,
- przy każdej wtyczce/motywie zobaczysz nowy przycisk „Rollback”,
- kliknij, wybierz wersję, do której chcesz wrócić, i potwierdź.
WAŻNE. WP Rollback nie działa z wtyczkami premium (spoza oficjalnego repozytorium). W takim przypadku potrzebujesz backupu lub ręcznego wgrania starszej wersji.
Opcja 2: ręczne cofnięcie aktualizacji.
Jeśli WP Rollback nie wchodzi w grę (np. korzystasz z wersji PRO jakiegoś narzędzia), możesz w każdej chwili cofnąć wykonaną aktualizację ręcznie. Wprawdzie sposób ten wymaga już większego obycia w tematyce hostingu i/lub połączeń za pomocą klienta FTP, ale wykonasz to w trzech zasadniczych krokach:
- znajdź starszą wersję wtyczki/motywu (zwykle na stronie producenta albo w historii wersji),
- usuń obecną wersję z WordPressa (nie martw się – ustawienia zwykle zostają w bazie danych),
- wgraj ręcznie wcześniejszą wersję jako .zip i aktywuj.
Pro Tip. Jeśli to wtyczka kluczowa (np. do budowy strony jak Elementor), warto najpierw przetestować cofnięcie na kopii strony (np. na wersji staging).
A może to nie aktualizacja, tylko… przypadkowa zmiana w ustawieniach?
Bywa i tak, że zmiana w motywie (np. kliknięcie opcji “resetuj do domyślnych”) potrafi zniszczyć wszystko, co skrupulatnie ustawił_ś. Dlatego zawsze dobrze jest sprawdzić i mieć świadomość, czy motyw ma własną opcję eksportu/importu ustawień (często w zakładce „Ustawienia motywu”) oraz czy Twoja wtyczka nie ma opcji przywrócenia domyślnych ustawień lub cofnięcia ostatniej akcji.
Przywracanie strony z backupu
Kiedy naprawdę coś pójdzie nie tak – np. zniknie cała treść, strona się nie ładuje albo pokazuje „białą śmierć” (czyli pusty ekran) – backup może być Twoim wybawieniem. Kopia zapasowa to jak magiczny przycisk „cofnij wszystko i wróć do momentu, gdy działało”. Jeśli ją masz – jesteś uratowan_. Jeśli nie… to czas wprowadzić taki nawyk!
Co to jest backup i jak działa?
Backup to zapis kopii Twojej strony. Odpowiednio i przydatnie skonfigurowany backup powinien zawierać:
- plik bazy danych (czyli treści wpisów, stron, ustawień),
- pliki strony (motywy, wtyczki, zdjęcia, style).
Można go zrobić ręcznie lub automatycznie – a jego przywrócenie przywraca Twoją stronę do stanu z momentu utworzenia kopii zapasowej.
Rodzaje backupów
1. Backupy hostingowe.
Większość dobrych hostingów (zobacz, dlaczego od kilku lat polecam Smarthost) robi automatyczne kopie zapasowe:
- codziennie lub co kilka dni,
- przechowuje je przez kilka–kilkanaście dni,
- można je przywrócić z poziomu panelu klienta (np. cPanel, DirectAdmin) – zwykle przez kilka kliknięć.
Pro Tip. Jeśli Twoja strona się wysypała – pierwsze co zrób, to zaloguj się do hostingu i sprawdź dostępność backupów. To najszybszy sposób ratunku. Idealny hosting pomoże Ci przywrócić kopię zapasową za free.
2. Backupy wykonywane przez wtyczki.
Jeśli Twój hosting nie oferuje automatycznych backupów (albo chcesz mieć większą kontrolę), możesz używać wtyczek do tworzenia kopii zapasowych. Dwie najpopularniejsze z nich to:
- UpdraftPlus (darmowa i płatna wersja):
- tworzy backupy automatyczne lub ręczne,
- ma możliwość zapisania kopii na Google Drive, Dropbox, FTP itd.,
- możesz przywrócić taki backup jednym kliknięciem.
- All-in-One WP Migration:
- łatwa obsługa, nawet dla początkujących,
- idealna do przenoszenia strony i backupów “na własny dysk”,
- darmowa wersja ma ograniczenia wielkości backupu (ok. 500 MB).
WAŻNE. Sporym minusem korzystania z wtyczek do backupów jest fakt, że przywracanie kopii zapasowej wykonuje się w kokpicie. Jeśli więc nie zapiszesz sobie ich poza swoim WordPressem, a po “wykrzaczeniu się” strony nie masz możliwości zalogować się do kokpitu – taka kopia na nic Ci się nie przyda.
3. Backup ręczny (dla bardziej zaawansowanych osób).
Zawsze, ale to naprawdę zawsze możesz wykonywać backup swojej strony ręcznie (choć nie znam nikogo, kto robiłby to systematycznie):
- pobierając pliki strony przez FTP (np. FileZilla),
- eksportując bazę danych przez phpMyAdmin.
To jednak rozwiązanie dla bardziej zaawansowanych użytkowników – nie polecam początkującym, bo łatwo coś przeoczyć.
Jak przywrócić backup?
Zależnie od metody, wygląda to trochę inaczej:
- z hostingu – logujesz się, wybierasz datę backupu, klikasz “przywróć” (czasem osobno pliki, osobno baza),
- z wtyczki (np. UpdraftPlus) – w kokpicie wchodzisz w zakładkę backupów, wybierasz zestaw plików, klikasz „Przywróć”,
- z All-in-One WP Migration – pobierasz w kokpicie plik z kopią strony i importujesz go na czystą stronę WordPress.
WAŻNE. Przywrócenie backupu nadpisuje aktualny stan strony – więc upewnij się, że chcesz to zrobić i nie stracisz niczego ważnego.
Nie masz backupu?
Jeśli nigdy nie robił_ś backupów i hosting też ich nie ma – niestety cofnięcie zmian może być trudne albo niemożliwe. ? Dlatego… Koniecznie rób backupy regularnie! Najlepiej automatycznie, a przed większymi zmianami – także ręcznie.
Pamiętaj. Ludzie bowiem dzielą się na tych, którzy backupy robią i tych, którzy będą je robić.
Cofanie zmian w kodzie
Wprowadzasz małą zmianę w kodzie – dodajesz kawałek CSS-a albo linijkę do functions.php – klikasz „Zapisz” i… bum. Strona nie działa. Albo znika nagłówek, rozwala się layout, a Ty zostajesz z komunikatem o błędzie krytycznym. Spokojnie – to się zdarza nawet najlepszym. ? Na szczęście dość łatwo możesz się z tego wykaraskać.
Zacznijmy od podstaw – jak się nie zablokować.
Jeśli dłubiesz w kodzie motywu lub w plikach WordPressa, najgorsze, co możesz zrobić, to edytować je bezpośrednio przez edytor w kokpicie. Dlaczego? Wystarczy jeden błąd (np. brak średnika, zła składnia) = biała strona lub błąd krytyczny. I poza tym nie masz jak cofnąć zmian, jeśli nie masz dostępu do FTP lub plików serwera.
Pro Tip: Zawsze edytuj pliki przez klienta FTP (np. FileZilla) albo przez menedżer plików na hostingu – tam zawsze możesz cofnąć zmiany, np. przez przywrócenie poprzedniego pliku.
Zmiany w functions.php lub plikach PHP i strona przestała działać.
Najczęstszy scenariusz. Wrzucasz jakąś funkcję do functions.php, zapisujesz i… WordPress się wywala. W takiej sytuacji:
- zaloguj się przez FTP lub menedżera plików na hostingu,
- przejdź do:
wp-content/themes/nazwamotywu/functions.php, - otwórz plik i usuń/napraw swój kod,
- zapisz plik i odśwież stronę.
Jeśli nie pamiętasz, co zmieniał_ś – możesz podmienić plik functions.php na oryginalny z paczki motywu (do pobrania np. z repozytorium WordPressa lub od twórcy motywu).
Zmiany w CSS lub customizerze.
Jeśli coś zepsuł_ś zepsuło się w stylach, np. dodał_ś kod w Wygląd → Dostosuj → Dodatkowy CSS i strona wygląda źle:
- wróć do tego miejsca (
Dostosuj → Dodatkowy CSS), - skasuj lub popraw kod,
- zapisz zmiany.
Pro Tip: Jeśli korzystasz z wtyczki do CSS (np. Simple Custom CSS), często znajdziesz w niej historię zmian albo wersję roboczą.
Pracujesz na motywie potomnym – child theme.
To zdecydowanie najlepsza praktyka – jeśli zmieniasz pliki motywu, rób to zawsze w motywie potomnym. Dzięki temu:
- Twoje zmiany nie znikną przy aktualizacji motywu,
- łatwiej jest podmienić plik na poprzednią wersję,
- możesz po prostu usunąć zmodyfikowany plik – a WordPress i tak sięgnie po oryginał z motywu nadrzędnego.
Masz backup? Uff…
W takich przypadkach backup potrafi uratować życie. Jeśli masz kopię zapasową zrobioną przed edycją – możesz ją przywrócić i zapomnieć, że kiedykolwiek wchodził_ś do tego pliku. ? Wniosek?
Jeden, jedyny słuszny: jeśli już musisz coś zmieniać w kodzie – rób to ostrożnie, testuj zmiany stopniowo, pracuj na child theme i zawsze miej backup. Albo… zleć to komuś, kto lubi i potrafi w grzebanie w kodzie. Serio.
Jak uniknąć katastrofy – dobre praktyki, które oszczędzą Ci nerwów
Lepiej zapobiegać niż ratować. A w świecie WordPressa to powiedzenie nabiera szczególnego znaczenia. Jeśli nie chcesz co tydzień cofać zmian, walczyć z błędami czy szukać ratunku na forach i Facebookowych grupach – wdrożenie kilku prostych zasad może uratować Twoją stronę (i Twój spokój ducha).
✅ Po pierwsze – rób regularne backupy (automatyczne!)
Brzmi banalnie, ale backup to Twoje największe zabezpieczenie przed katastrofą.
- zainstaluj wtyczkę typu UpdraftPlus i ustaw automatyczne kopie codziennie lub raz w tygodniu,
- przechowuj backupy poza serwerem – np. w Google Drive,
- rób backup ręcznie przed każdą większą zmianą (np. aktualizacją, instalacją wtyczki, grzebaniem w kodzie).
✅ Po drugie – pracuj na wersji roboczej / testowej (tzw. staging site)
Jeśli masz taką możliwość (większość lepszych hostingów to umożliwia), rób większe zmiany na kopii strony, a dopiero potem przenoś na stronę główną. I tak gdy zmieniasz motyw, aktualizujesz WooCommerce albo robisz rebranding, najpierw testuj w wersji staging, a dopiero potem na żywym organizmie.
✅ Po trzecie – używaj motywu potomnego (child theme)
Nigdy, przenigdy nie edytuj plików głównego motywu – każda aktualizacja może nadpisać Twoje zmiany. Zamiast tego zainstaluj motyw potomny i w nim rób zmiany w kodzie, stylach itp, a dzięki temu unikniesz niemiłych niespodzianek po aktualizacjach.
✅ Po czwarte – przed większymi aktualizacjami sprawdź zawsze changelog
Zanim klikniesz „Zaktualizuj wtyczkę/motyw”, zerknij, co dokładnie się zmienia w nowszej wersji – często twórcy informują o istotnych zmianach, które mogą np. zmienić wygląd lub funkcjonowanie strony.
✅ Po piąte – zasada „jedna zmiana – jeden test”
Zmieniasz coś w kodzie? Instalujesz nową wtyczkę? Zaktualizował_ś motyw? Testuj stronę od razu po tej jednej zmianie. Nie rób pięciu rzeczy na raz, bo jak coś się wysypie – nie będziesz wiedzieć, co było przyczyną.
✅ I po szóste – zapisuj zmiany, czyli twórz dokumentację własnej strony
Zapisuj w jednym miejscu (np. w notatniku, pliku Google Docs): co zmieniasz na swojej stronie, kiedy i dlaczego wraz z linkami do źródeł kodu, poradników itp. W razie problemów łatwiej będzie znaleźć, co mogło pójść nie tak – albo przekazać sprawę komuś, kto Ci pomoże.
Na koniec – spokojnie, każdemu się zdarza!
Nie jesteś jedyn_. Nawet doświadczeni WordPressowcy czasem klikną „Zapisz” i… patrzą z przerażeniem na efekt. Ważne, żeby mieć “plan B” (jak backup) i nie panikować. A jeśli już zupełnie nie wiesz, co robić – odezwij się do kogoś, kto ogarnia temat. Czasem jedna wiadomość może zaoszczędzić Ci godzin frustracji ?


