Nie bój się kokpitu – WordPress krok po kroku od pierwszego logowania
czyli pierwsze kroki w centrum dowodzenia Twoją stroną
Kiedy już zainstalujesz WordPressa i pierwszy raz się zalogujesz, trafiasz do tzw. kokpitu – czyli panelu administracyjnego. Jest to miejsce, z którego zarządzasz całą swoją stroną. Dla jednych to centrum dowodzenia, dla innych na początku totalna czarna magia. Kompletnie się nie dziwię, nie od razu przeca Rzym zbudowano. Po pierwszym rzucie oka w kokpicie widzisz po lewej stronie rozciągające się całe menu z wieloma sekcjami, a w środku komunikaty i powiadomienia… Ale na spokojnie – wszystko da się ogarnąć.
Ten wpis to przewodnik po kokpicie i po czynnościach, które bezpośrednio po instalacji warto i należy wykonać – dzięki niemu poczujesz się tu jak u siebie, a nie jak przypadkowy turysta w panelu sterowania promu kosmicznego.
Spis treści:
Kokpit (Dashboard) – widok ogólny
Po zalogowaniu widzisz ekran powitalny z widgetami: szybki szkic (czyli notatka albo szybki wpis), nowości WordPressa, statystyki (jeśli masz wtyczkę), info o aktualizacjach i o WordPressowych wydarzeniach. Możesz je sobie dowolnie przestawiać, zwijać albo usuwać – to tylko skróty.
Ta część nie jest najważniejsza, ale warto rzucić na nią okiem – pokazuje np. czy coś wymaga aktualizacji albo czy pojawiły się nowe komentarze. Gdy będziesz mieć więcej wtyczek, pojawią się tu też ich dodatkowe widgety (czasem pomocne, czasem tylko zajmują miejsce).
Wpisy – miejsce na bloga i aktualności
Jeśli planujesz bloga, dziennik, stronę z poradami lub aktualnościami – to właśnie tutaj będziesz działać. Dodajesz wpis, piszesz, publikujesz. Możesz używać kategorii, żeby porządkować treści tematycznie (np. „Porady”, „Nowości”, „Życie firmowe”) i tagów, żeby podpowiadać wyszukiwarce, o czym jest dany tekst.
Dla algorytmów Google nowe wpisy to też sygnał, że Twoja strona żyje – dlatego właśnie są one świetnym wsparciem dla SEO.
Strony – treści, które się nie „starzeją”
W przeciwieństwie do wpisów, strony są statyczne. Używasz ich do tworzenia takich podstron jak „O mnie”, „Kontakt”, „Oferta”, „FAQ”, „Polityka prywatności”. Nie mają kategorii ani dat – ich zadaniem jest być zawsze dostępne i aktualne.
To właśnie z tych stron zbudujesz główną nawigację strony (menu), a nie z wpisów blogowych.
Media – Twoje centrum plików
W tej bibliotece znajdziesz wszystkie zdjęcia, które wrzucasz na stronę – czy to do wpisów, czy na strony, czy inne logo. Możesz przesyłać nowe pliki, usuwać stare, zmieniać ich opisy alt (co przy okazji pomaga w SEO obrazków).
Warto wiedzieć, że WordPress sam tworzy kilka wersji rozmiarów każdego obrazu (takie, jakich potrzebuje do wyświetlania w konkretnych miejscach strony), natomiast nie oznacza to, że możesz wrzucać dowolnych rozmiarów fotki, np. w pełnej rozdzielczości, wprost z aparatu. Pamiętaj, że duże pliki = wolniejsza strona = mniej zadowoleni użytkownicy.
Komentarze – Twój kontakt ze światem
Jeśli włączysz możliwość komentowania (domyślnie jest aktywna pod wpisami), to tutaj będą trafiać wszystkie komentarze użytkowników. Możesz je zatwierdzać, usuwać, oznaczać jako spam.
To przydatne, gdy prowadzisz bloga i chcesz budować społeczność – ale też miejsce, które wymaga doglądania, bo spamowe boty kochają formularze komentowania. O pojawieniu się każdego nowego komentarza będziesz otrzymywać powiadomienie mailowe. Wtedy na spokojnie możesz na każdy zareagować.
Wygląd – czyli jak Twoja strona wygląda
Tutaj zmieniasz motyw, czyli szatę graficzną strony. To coś jak wybór szablonu w PowerPoincie – wpływa na układ, fonty, kolory, style. Możesz też tutaj wejść do edytora motywu (jeśli Twój motyw to umożliwia) i modyfikować menu, widżety (czyli np. pasek boczny lub stopkę) albo CSS, jeśli jesteś bardziej zaawansowana.
To ważne miejsce, ale polecam najpierw skupić się na treści – wygląd można poprawić później. I warto wybierać motywy, które dobrze współpracują z edytorem blokowym (np. Twenty Twenty-Four, Astra, Kadence).
Wtyczki – funkcje na życzenie
WordPress sam w sobie jest jak smartfon bez aplikacji – działa, ale nie powala. Wtyczki to właśnie „apki” do Twojej strony: dodają formularze kontaktowe, galerie, systemy rezerwacji, zaawansowane ustawienia SEO, backupy, sklep, zapisy na newsletter i mnóstwo innych rzeczy.
To potężna funkcja WordPressa – ale i źródło zamieszania, jeśli przesadzisz. Pamiętaj, by zawsze instalować tylko i wyłącznie wtyczki, które są potrzebne na Twojej stronie.
Użytkownicy – kto tu rządzi?
Jeśli tworzysz stronę tylko dla siebie – wystarczy Ci jedno konto. Ale jeśli chcesz, żeby ktoś inny pisał teksty, moderował komentarze albo ogarniał techniczne rzeczy, możesz dodać nowe konta i przypisać im odpowiednie role (np. redaktor, współpracownik, administrator).
Każda rola ma inne uprawnienia – warto to zrozumieć, zanim dasz komuś dostęp „do wszystkiego”.
Ustawienia – fundamenty
W tej zakładce kryją się rzeczy pozornie nudne, ale bardzo ważne: tytuł strony, język, strefa czasowa, ustawienia permalinków (czyli przyjaznych adresów URL), widoczność strony w Google, i wiele innych. Jeśli coś nie działa tak, jak powinno – bardzo możliwe, że trzeba to naprawić właśnie tutaj.
Z ważnych rzeczy warto np. od razu ustawić, żeby adresy wpisów wyglądały ładnie (/nazwa-wpisu/, a nie /?p=123) oraz, by komentarze musiały być akceptowane ręcznie.
Stan witryny – Twoja diagnostyka techniczna
W menu „Narzędzia” → „Stan witryny” znajdziesz mały, ale bardzo pomocny moduł diagnostyczny. WordPress sam sprawdza, czy wszystko działa tak, jak powinno – i wyświetla listę rzeczy, które warto poprawić, np. nieaktywne wtyczki, brak aktualizacji PHP, brak kopii zapasowej, niedziałający cron czy inne drobiazgi.
To trochę jak przegląd techniczny Twojej strony: nie robisz go codziennie (podobnie, jak w samochodzie), ale warto tu zaglądać raz na jakiś czas i trzymać rękę na pulsie.
Jeśli wszystko jest dobrze, zobaczysz komunikat „Witryna działa prawidłowo” – i możesz spać spokojnie. Jeśli nie, WordPress najczęściej podpowie Ci dokładnie, co naprawić (czasem zrobisz to samodzielnie, czasem z pomocą hostingu).
Dla początkujących to świetne miejsce, by nauczyć się, co wpływa na zdrowie strony – bez grzebania w kodzie i bez stresu.
Inne rzeczy, które mogą się pojawić…
W miarę jak instalujesz kolejne wtyczki, w menu bocznym mogą pojawiać się nowe zakładki. Na przykład: „SEO”, „WooCommerce”, „Newsletter”, „Zarządzanie kopią zapasową”, „Płatności”. To naturalne – WordPress rozszerza się razem z Twoimi potrzebami.
Na początku może się wydawać, że tego jest za dużo – ale z czasem wiesz, co gdzie jest i co naprawdę Ci potrzebne.
I co dalej?
Teraz, gdy już wiesz, co jest gdzie, możesz przejść do działania. Stwórz pierwszą stronę „O mnie”, dodaj wpis powitalny, sprawdź, czy wszystko działa. Z kokpitem jest jak z nowym mieszkaniem – na początku szukasz włącznika światła, z czasem znasz wszystko na pamięć.
Tour po WordPressie po instalacji – co zrobić na samym początku?
Zainstalował_ś WordPressa. Gratulacje! Ale… co teraz? Poniżej znajdziesz prosty przewodnik – 10 kroków, które warto wykonać zaraz po zalogowaniu się do kokpitu. Nie musisz znać się na technikaliach. To Twój pierwszy spacer po nowej stronie – spokojny, bez stresu, z mapą w ręku.
? Zmień tytuł i opis strony
Wejdź w Ustawienia → Ogólne i wpisz nazwę swojej strony (np. „Blog Kasi” albo „Studio Krawieckie Łucja”) oraz krótki opis (np. „Szycie, które ma sens”). Nie zostawiaj domyślnego „Kolejna witryna oparta na WordPressie” – serio, to widzi cały internet (i tak, czasem punktujemy takie strony na konferencjach dotyczących WordPressa ?).
? Ustaw poprawny adres strony (czy z www, czy bez)
W tym samym miejscu sprawdź, czy adres witryny wygląda tak, jak chcesz (np. z „www” albo bez). Jeśli wszystko działa – zostaw. Ale jeśli masz dziwne przekierowania, to jest dobre miejsce, żeby to poprawić (ostrożnie! może Cię wylogować, ale bez paniki – Twoje dane do logowania będą działać).
? Sprawdź, czy strona jest widoczna dla Google
W Ustawienia → Czytanie upewnij się, że nie jest zaznaczone „Poproś wyszukiwarki o nieindeksowanie tej witryny”. Inaczej Twoja strona może nie pokazywać się w Google, nawet jak ją pięknie wypozycjonujesz.
? Skasuj „Hello World!” i domyślną stronę
WordPress instaluje przykładowy wpis („Witaj, świecie!”) i stronę. Wejdź w Wpisy i Strony i usuń wszystko, co nie jest Twoje. Zacznij z czystą kartą.
? Wybierz motyw (look Twojej strony)
W Wygląd → Motywy wybierz coś prostego i nowoczesnego – np. Twenty Twenty-Four, Astra, Blocksy, Kadence. Możesz też zostać przy domyślnym – ważne, by dobrze współpracował z edytorem blokowym.
? Skonfiguruj stronę główną
W Ustawienia → Czytanie zdecyduj: chcesz na stronie głównej bloga (lista wpisów), czy statyczną stronę (np. powitalną)? Jeśli to drugie – musisz najpierw stworzyć tę stronę w zakładce „Strony”, a potem wybrać ją tutaj jako główną.
? Ustaw bezpieczne dane logowania
Jeśli przy instalacji ustawiłaś coś typu „admin/admin” – zmień to NATYCHMIAST. W Użytkownicy → Twój profil ustaw silne hasło i zmień login (standardowo nie da się wyedytować loginu głównego administratora, jednak możesz dodać nowego użytkownika i usunąć starego „admina”).
? Zainstaluj podstawowe wtyczki
Na początek nie szalej – wystarczą 2–3 rzeczy:
- formularz kontaktowy (np. WPForms Lite),
- SEO (np. Yoast SEO lub Rank Math),
- kopie zapasowe (np. UpdraftPlus).
Wszystko znajdziesz w Wtyczki → Dodaj nową.
? Ustaw ładne linki
W Ustawienia → Bezpośrednie odnośniki wybierz opcję „Nazwa wpisu”. Dzięki temu adresy Twoich wpisów będą wyglądać tak: twojastrona.pl/moj-pierwszy-wpis, a nie /?p=123.
? Przejdź się po stronie jako gość
Kliknij „Otwórz witrynę” (ikona domku u góry panelu), zobacz, jak wygląda Twoja strona z perspektywy odwiedzającego. Zastanów się: co chcesz dodać, co zmienić, jak chcesz, żeby ludzie się po niej poruszali.
Yes! Gotowe!
Teraz masz podstawy ogarnięte. Znasz swój panel, Twoja strona już „żyje”, nikt Cię nie wyloguje za złe hasło, a Google w końcu będzie mogło Cię znaleźć.
Możesz zacząć budować treści, kombinować z wyglądem, uczyć się edytora blokowego i… po prostu robić swoje.
Wpis jest trzecim wpisem z cyklu: “Stwórz swoją stronę od podstaw”. Pierwszy, o wyborze hostingu, znajdziesz tutaj, drugi, o instalacji WordPressa – tutaj.


