Przestań martwić się o swoją stronę!

Ułatw sobie życie, czyli narzędzia dla blogera #1

Dziś na tapecie Facebook – najpopularniejsze medium społecznościowe w naszym kraju. Dziś na tapecie Facebook, bo jeśli piszesz blog – założę się, że ty i twój blog na nim jesteście. Dziś na tapecie Facebook, bo okazuje się, że można robić go jeszcze lepiej. Sprawdź, jak!

Dziś dwa narzędzia, które odkryłam w zasadzie niedawno, ale które bardzo ułatwiają mi życie. To planer wpisów i ogarniacz graficzny.

Narzędzia dla blogera – zaplanuj swoje wpisy na Facebooku

Na początek jedno zasadnicze pytanie: czy odkryłeś/łaś już grupy na Facebooku? Jeśli tak – będziesz wiedzieć, o czym piszę. Jeśli nie – gorąco cię do tego zachęcam. To miejsca, w których poznasz nowych ludzi, a często nawiążesz też relacje biznesowe.

Grupy mają to do siebie, że łączą na Facebooku ludzi tematycznie. To coś na kształt dawnych forów internetowych. W skrócie Facebookowa grupa to ludzie zainteresowani określoną tematyką skupieni w jednym miejscu, by o niej rozmawiać. Podobnie, jak kiedyś na forach, również w takiej grupie potrzebny jest admin. Początkowo najczęściej jest to sam założyciel, później – jeśli grupa się rozrasta – wyznacza on do tego kolejne osoby. Rolą admina jest najczęściej ustalenie zasad grupy, umieszczenie ich w widocznym miejscu i pilnowanie porządku na grupie. Admin to osoba, która przyjmuje do grupy nowych członków i usuwa tych, których chce.

Grupa to fajne miejsce pod jednym warunkiem. Musi być żywa. Nikt niestety nie będzie chciał dołączyć do grupy, w której nic się nie dzieje. Animowanie dyskusji jest więc również – przynajmniej na początku – jednym z zadań adminów. I właśnie w tym pomaga planer wpisów na Facebooku.

Oczywiście kolejnej Ameryki nie odkrywam, a na rynku istnieje dziś mnóstwo planerów wpisów w social mediach. Ja wybrałam Postplaner.

Właściwie wypada mi przyznać się teraz do dwóch rzeczy. Po pierwsze nie porównywałam wszystkich dostępnych narzędzi na rynku, by wybrać najlepsze. Nic z tych rzeczy. Potrzebowałam narzędzia na “już” i podejrzałam, z czego korzystają inni. Sprawdziłam na kilku popularnych grupach i okazało się, że Postplaner rządzi. Po drugie – po przejściu na stronę – od razu sprawdziłam, ile za to cacko będę musiała zapłacić. Weszłam w zakładkę Pricing i zobaczyłam, że nie ma kont darmowych. Cóż… Do dziś nie wiem jak to się dzieje, ale nie wydałam złamanego dolara za możliwość korzystania z planera, który w swoim cenniku rzekomo nie ma darmowych kont.

Ok, wracając do Postplanera. Lubię to narzędzie przede wszystkim za to, że jest intuicyjne w obsłudze. Praktycznie po zarejestrowaniu otrzymasz w nim trzy przestrzenie: Find (tu znajdziesz fajne grafiki do bezpośredniego wykorzystania, niestety płatne), Plan (tu zaplanujesz, w jakie dni tygodnia, o jakich godzinach i w których kanałach będą pojawiać się twoje wpisy) i Post (miejsce w którym wpiszesz treści swoich planowanych wpisów).

I już. I cała filozofia. W dodatku Postplaner niedawno wprowadził świetny dodatek, ale o tym później.

Narzędzia dla blogera – zrób grafikę na Facebooka

Drugim narzędziem, o którym dziś, jest Canva. To równie intuicyjne miejsce, co Postplaner. Rejestrujesz się i… Wydarza się magia. Od razu masz dostęp do mnóstwa grafik, kształtów, fontów (sporo z polskimi ogonkami), deseni, teł (omg, ale dziwna forma liczby mnogiej słowa “tło”) i formatów. Co najważniejsze? W Canvie każda grafika powstaje w odpowiednim rozmiarze do publikacji w określonym social medium. Dzięki niej nie musisz szukać, martwić się i sprawdzać, ile pikseli musi mieć ten duży obrazek za logo na fanpagu. W Canvie – żeby go zrobić – wybierasz po prostu “cover photo”.

Canva oczywiście nie służy tylko do tworzenia grafik na Facebooka. Stworzysz w niej prawie wszystko: od logo (no, powiedzmy wstępnej wersji logo), przez infografiki, po prezentacje multimedialne.

Mam jeszcze wiadomość z ostatniej chwili. Od 23.05.2016 – Canva dostępna jest w języku polskim!

Uwaga. Nie wszystko w Canvie jest darmowe, ale też rzeczy płatne są dobrze oznaczone i w dodatku ceny zaczynają się od 1$.

Narzędzia dla blogera – ciekawostka.

Na koniec – dobra wiadomość. Ostatnio, gdy zalogowałam się do Postplanera, okazało się, że przy wpisywaniu treści wpisu można kliknąć takie małe niebieskie kółeczko i stworzyć grafikę w Canvie nie wychodząc z Postplanera. Czyż życie nie jest miodzio?

 

baner postawienia kawy w podziękowaniu

O autorce...

Kasia Aleszczyk

Znana jestem z tego, że pomagam innym zaprzyjaźniać się z WordPressem. Na co dzień uczę również, jak żyć w necie, by przeżyć. Cieszę się, że jesteś i zapraszam częściej!

16 thoughts on “Ułatw sobie życie, czyli narzędzia dla blogera #1

  1. Kasiu, masz dar pisania! Mimo, że znałam oba narzędzia, przeczytałam całość od deski do deski 🙂

  2. Oj miodzio 😀 Może ten pierwszy program mi sie nie przyda bo ja nie planuje postów na fb, właściwie jak siade i pisze to wstawiam ale nigdy nie pisze ich na zas. wiec nie jest dla mnie. Co do drugiego to powinnam ci podziekowac 😀 Bo bardzo mi sie przyda 😀

  3. Uwielbiam Canvę do tego stopnia, że wykupiłam opcję dla biznesu. Ułatwia to wiele spraw, na przykład magicznie można zmienić rozmiar raz stworzonej grafiki, zamiast robić 5 różnych osobno dla FB, Instagrama czy bloga. Można też dodać swoje firmowe czcionki i kolory. Spora oszczędność czasu 🙂 Przez 30 dni można próbować za free 🙂

  4. Do planowania postów na facebookowym fanpagu i stronie G używam hootsuite.com zdecydowanie ma opcję darmową i jak na razie od półtora roku działa tak jak powinien. Parę miesięcy temu twórcy dorzucili możliwość zamieszczania postów na instagramie, ale nie używam (nie jestem pewny, czy Instagram nie zbuntował by się jakbym chciał zamieszczać zdjęcia czymś innym niż apką mobilną 😉 )
    Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o FB i fanpage znakomicie sprawdza się natywne planowanie postów. Fakt, że nie ma tej opcji ani w grupach ani w przypadku profili osobistych.

    1. Miałam jedno podejście kiedyś (baaaardzo dawno temu) do hootsuite i jakoś nam nie wyszło, ale coś czuję, że prędzej czy później spróbuję drugi raz, bo właśnie co raz więcej dobrego o nim słyszę 🙂

      1. sprawdź jeszcze buffer.com opcja płatna mocno ograniczona (tylko jedna platforma) ale za to przyjemna apka i na iOSa i na Andka. Dodatkowo wbudowany edytor graficzny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sięgnij po więcej!