Przestań martwić się o swoją stronę!

Wtyczki w WordPressie

Styczeń jest w grupie miesiącem WordPressowym. W poprzednim wpisie możesz przeczytać o motywach. Dzisiaj przyszła kolej na wtyczki.

Czym jest wtyczka?

Jednym zdaniem: to coś, co odpowiada za dodawanie nowej funkcjonalności do WP.

Gdy zainstalujesz sobie gołego WordPressa, to będzie on zawierał trzy przykładowe motywy i dwie podstawowe wtyczki. Na każdym WP standardowo można wykonywać różne czynności, np. publikować wpisy lub zrobić prostą stronę bloga.

Co możesz zrobić w „gołym” WP?

Możesz WP ustawić tak, że to strona główna może zawierać wpisy z bloga albo strona z blogiem może być podstroną. Natomiast zawsze w gołym WP możesz publikować wpisy i strony. Stworzone strony, możesz później dodać do menu, dzięki czemu powstanie szkielet prostej strony WWW złożonej ze strony głównej i podstron.

W wizytówkach firmowych najczęściej jest home, czyli strona główna i podstrony: oferta, galeria, kontakt. Jeśli chodzi o blog, to składa się zazwyczaj ze strony głównej i podstron z wpisami. Atutem jest to, że opcja kategorii i tagów jest już domyślnie dostępna w WP.

Do dyspozycji mamy także strony archiwalne, które generują się automatycznie. Na takiej stronie, np. po kliknięciu w dany tag, pojawiają się wpisy związane z tym tagiem. Po kliknięciu w kategorię, dzieje się podobnie – wyświetlają się wpisy z danej kategorii.

Praktycznie w każdym motywie można ustawić, aby strona główna była stroną statyczną. Możesz wtedy zdecydować, jakie elementy ma zawierać i w jakiej kolejności będą wyświetlane. Czasem może być tak, że dany motyw ma wbudowany page builder, dzięki któremu można łatwo przestawiać elementy. Może być też tak, że strona główna jest zdefiniowana przez dany motyw i niewiele można w niej edytować (o motywach pisałam poprzednio).

Motyw decyduje o wyglądzie i układzie – wtyczki o funkcjonalności

Jeśli chcesz, żeby w motywie pojawił się dodatkowy element, np. formularz kontaktowy – potrzebna Ci będzie do tego odpowiednia wtyczka.

Po zainstalowaniu „gołego” WordPressa masz dostępne 2 bezpłatne wtyczki: Hello Dolly oraz Akismet.

Akismet

Jeśli Twoja strona jest komercyjna i na niej zarabiasz, to powinieneś wykupić Akismet. Wiele osób o tym zapomina albo myśli: „Skoro dali darmową wtyczkę antyspamową, to z niej korzystam. Jest darmowa, nie rzuca się o żadne płatności, działa, to dlaczego z niej nie korzystać”. Licencja Akismet dla użytku komercyjnego mówi wprost o tym, że w takim przypadku jest to wtyczka płatna. Błagam, nie bądź januszem biznesu i po prostu ją kup.

Oczywiście poza Akismetem są też inne wtyczki do spamu, które działają i nie mają takich ograniczeń licencyjnych (np. Antispam Bee). Osobiście najczęściej wywalam Akismet i instaluję tę drugą. Twoja decyzja.

Hello Dolly – relikt przeszłości

Hello Dolly oczywiście nic nie robi. Wyświetla w kokpicie fragmenty jednej piosenki jazzowej. Można powiedzieć, że jest kompletnie niepotrzebna. Po co w takim razie jest zainstalowana na starcie? Ano dlatego, że gdy stworzono wtyczki – ona powstała jako pierwsza. Jest taką sentymentalną, archiwalną wtyczką. W zasadzie po instalacji WP warto ją usunąć. Ani nie będzie jej aktualizacji, ani nie jest do niczego potrzebna.

Skąd brać wtyczki?

Żeby mieć jakąś wtyczkę, najpierw musisz ją znaleźć, a potem zainstalować. Gdzie znaleźć te bezpłatne? Są dwie możliwości: Kokpit WP i repozytorium WP.

Wtyczki WP z poziomu kokpitu

Kiedy wejdziesz w kokpit WP, to w menu po lewej stronie znajduje się odnośnik do wtyczek. Po kliknięciu „wszystkie wtyczki” wyświetli się ekran, na którym po wybraniu opcji „dodaj nową” pokażą się najróżniejsze wtyczki, wśród których możesz szukać swojej upragnionej. Możesz tam szukać po słowach kluczowych lub po twórcach wtyczek.

To naprawdę proste. Wchodzisz we wtyczki, klikasz „dodaj nową”, szukasz i instalujesz.

Repozytorium WordPressa

Mam na myśli: www.wordpres.org. Na tej stronie w zakładce „plugins” znajdziesz do dyspozycji 58 383 wtyczki. To dużo. Na szczęście nie trzeba wszystkich znać, bo jest dobrze działająca wyszukiwarka.

Jak szukać? Najlepiej po słowach kluczowych i to po angielsku. Jeśli np. chcesz wtyczkę do formularza kontaktowego, wpisujesz „contact form” i szukasz. Wyświetli Ci się mnóstwo wtyczek z formularzami. Mnie pokazało się łącznie 49 podstron. To dużo. Oczywiście nie wszystkie te wtyczki to same formularze. Niektóre z nich to pochodne formularzy albo integracje formularzy z czymś innym.

W zasadzie te same wtyczki wyświetlą Ci się w kokpicie, po wybraniu opcji z dodaniem nowej wtyczki. Dlaczego? Dlatego, że właśnie tam znajdują wtyczki z tego repozytorium.

Jak wybrać wtyczkę?

Skoro jest ich tak dużo, a żadnej nie znasz, to jak zdecydować, którą wybrać? Możesz o niej poczytać gdzieś w necie lub zapytać innych na grupach: „Jaka jest najlepsza wtyczka do formularza kontaktowego?”. Oczywiście dostaniesz dużo różnych odpowiedzi. Znajdziesz wiele różnych artykułów, między innymi takich porównawczych z różnicami pomiędzy wtyczkami. Szukając informacji, przekonasz się, że większość źródeł poleca te same i sprawdzone wtyczki.

Na co zwrócić uwagę szukając w repozytorium?

Na pierwszy rzut oka przy wtyczce jest wyszczególniona nazwa, ilość ocen, krótki opis, kto jest twórcą, ile jest aktywnych instalacji oraz z jaką wersją WP wtyczka będzie działała.

Gdy wejdziesz w szczegóły danej wtyczki, zobaczysz: długi opis, filmy pokazujące jej działanie, integracje i pozostałe szczegółowe informacje. I coś, co ja lubię najbardziej: zrzuty ekranu. Jeśli nie znam wtyczki i szukam jej do nowego projektu (a klienci lubią mieć naprawdę fajne pomysły), to przeglądam sobie screeny (są dostępne również poprzez kokpit). Klikając w kolejne zrzuty ekranu zobaczysz ustawienia danej wtyczki, jak wygląda i jakie są jej możliwości. To jest fajne – dzięki temu widzisz, co instalujesz.

Zdarza się jednak, że screenów nie ma. Instaluje się wtedy taką wtyczkę, szuka potrzebnych ustawień – nie ma, to się ją wyrzuca i instaluje kolejną. I tak w kółko, dopóki nie znajdzie się odpowiedniej.

Często bywa tak, że jak ktoś nie zna wtyczek i nie ma ulubionych, to instaluje nawet 5/8/naście, aż znajdzie tę właściwą. Czasem dobrym tropem jest popularność danej wtyczki. Jeśli jest wysoka, oznacza to, że sprawdza się u innych i odpowiada na potrzeby użytkowników.

Czasami zależy Ci na jakimś jednym konkretnym dingsie. Na przykład kiedyś szukałam wtyczki umożliwiającej, aby osoba wypełniająca formularz kontaktowy mogła od razu załączyć plik CV. Z automatu. No i się naszukałam… Bo w opisach wtyczek niby taka opcja była, ale w 99% była to opcja płatna. Trzeba było kupić wersję PRO i wtedy pojawiało się okienko „załącz CV”. Na szczęście okazało się, że stara dobra wtyczka Contact Form 7 ma taką opcję w wersji bezpłatnej. No ale się naszukałam. Czasem tak jest, że szukając czegoś, ileś tych wtyczek musimy zainstalować.

Pamiętaj, jeśli już masz taką sytuację, że szukając jakiejś wtyczki, instalujesz ich 3/5/8/naście i w końcu znajdujesz tą, która Ci odpowiada, to jest to odpowiedni moment, żeby usunąć te wcześniejsze. Za miesiąc czy dwa nie będziesz pamiętać skąd nagle tyle wtyczek i do czego wszystkie służą. Zapomniane wtyczki, włączone, puszczone samopas mogą się gryźć, kod PHP może się nadpisywać i w końcu wszystko może przestać działać.

Uwaga! Wtyczki kompatybilne ze starymi wersjami WP

Przestrzegam przed wtyczkami, które mają bardzo stare wersje WP w opisie. Oczywiście nie wszystkie wtyczki muszą być zgodne z najnowszą wersją. Niektóre nie muszą być aktualizowane, bo ich funkcjonalność i dopasowanie do nowej wersji WP się nie zmieniło.

Dla przykładu: jeśli chodzi o wtyczkę z formularzem – dobrze, żeby chodziła z jak najnowszą wersją, ale jeśli mówimy np. o wtyczce pozwalającej umieścić informacje o ciasteczkach – nie musi.

Aktualizacje wtyczek wychodzą wtedy, gdy wymagają tego kwestie bezpieczeństwa lub gdy w WP zmieniło się coś wpływającego na kompatybilność wtyczki. Jeśli nic nie uległo zmianie – wtyczka będzie miała zapisaną kompatybilność ze starszą wersją.

Jeśli widzisz, że wtyczka nie ma aktualizacji od 2/3/5 lat – to instalujesz ją na własną odpowiedzialność.

W momencie, gdy wtyczki są zbyt stare i nieaktualizowane, zostają wyrzucone z repozytorium. Twórcy często dostają powiadomienia, zanim wtyczka zostanie usunięta, że należy ją uaktualnić. Jeśli tego nie zrobią – wtyczka wylatuje. I dzięki Bogu, bo niektóre to już naprawdę śmieci.

Kupowanie płatnych wtyczek z innych źródeł

Jeśli myślisz o zakupie wtyczki obowiązkowo posłuchaj zeszłotygodniowego odcinka Maćka Kuchnika na temat elementów płatnych do WP. To taki fajny odcinek o miejscach, w których można kupić płatne elementy do WP w różnych, często mocno obniżonych, cenach. Koniecznie, jeśli chcecie coś kupować poza stronami twórców, na serwisach aukcyjnych itp., posłuchajcie tego odcinka.

CodeCanyon.net

Płatne wtyczki istnieją. Jest ich bardzo dużo na CodeCanyon.net od Themeforest. Jeśli chcesz już jakąś kupić, to zapraszam tam. I naprawdę ponownie odsyłam Cię do Maćka.

Jak zainstalować wtyczkę?

Kiedy już wybierzesz daną wtyczkę, kliknij „instaluj”, a później po prostu „włącz”. Cała filozofia.

Co potem?

Każda wtyczka ma jakieś swoje ustawienia i trzeba o tym pamiętać. Gdy ją zainstalujesz i uruchomisz, ustawienia możesz znaleźć w jednym z trzech miejsc.

  1. Większe wtyczki mają swoje własne miejsce z lewej strony menu w kokpicie. Tam wyświetla się nazwa wtyczki i znajduje się wszystko, co jej dotyczy. Na przykład dla WP Forms będzie dodatkowe pole o takiej nazwie. Jak w nie klikniesz, zobaczysz jeden przykładowy początkowy formularz i wszystkie Twoje formularze (wszystko można edytować).
  2. Podmenu zakładki „ustawienia”. W menu po lewej stronie jest pozycja „ustawienia” i niektóre wtyczki wchodzą w jej skład. Na początku jest tam siedem pozycji, po pewnym czasie może się ich zrobić zdecydowanie więcej.
  3. Narzędzia – tu także podpinają się wtyczki.

Wtyczki do wtyczek

Czasami będziesz instalować wtyczki do wtyczek (np. do WooComerce). Jeśli zdarzy się potrzeba rozszerzenia działania WC, to można na przykład zainstalować wtyczkę dostosowującą WC na rynek polski lub wtyczkę do płatności czy umawiania wizyt. W takim wypadku tego typu wtyczka powinna się dopiąć do tej nadrzędnej.

Aktualizacje wtyczek do WP

Wtyczki trzeba aktualizować. Koniecznie! Tych, którzy myślą inaczej odsyłam do nagrania lajwu z Krzyśkiem Dróżdżem. Może jemu uwierzycie. A jeśli nie jemu, to… Żyjta sobie jak chceta. Róbta sobie jak chceta. Ale naprawdę, jeśli chodzi o aktualizacje dotyczące WordPressa, to po prostu trzeba je robić. To oprogramowanie open source i licencjonowane dodatki, kody itp. To wszystko jest ogólnie dostępne.

Jest grupa ludzi, która lubi szkodzić innym ludziom. To, że Ty masz małego blogeska gdzieś na skrajach internetu, nie ma znaczenia. To nie jest tak, że jak Twój blogesek jest mały, to ktoś nie będzie chciał Ci szkodzić włamaniem na Twoją stronę. To jest złe myślenie. Jego nie interesuje, kto jest autorem. Jego będzie interesowało to, że blogasek ma nieaktualne wtyczki, do którego akurat on ma robota, który akurat tę dziurę wykorzystuje, akurat tylko po to, żeby przekierować domenę Twojego blogaska na stronę, na której są filmy. I to nie będą filmy dla dzieci. I nie będą to reklamy soczku naturalnego. Będą to np. reklamy tabletek, których nie chcesz reklamować. Uwierz mi.

Aktualizacje wtyczek trzeba robić

Można je zrobić w wielu miejscach.

Po pierwsze: w samym kokpicie na górze menu będzie czerwona kropka z numerkiem. Trzeba kliknąć kropkę i poaktualizować to, co jest do poaktualizowania. Oczywiście dobrze jest poczytać o aktualizacjach, zrobić najpierw backup itp. O tym wszystkim rozmawiałam z Krzyśkiem podczas lajwu.

Po drugie: w miejscu „wtyczki” w lewym menu. Tam też będzie czerwona kropeczka z cyferką. Odeśle Cię do tego samego miejsca, gdzie będą te same wtyczki niezależnie od tego, w które miejsce wejdziesz.

Po trzecie: przy każdej wtyczce z osobna pokazuje się informacja na temat aktualizacji.

Polecane wtyczki

„Dziesięć wtyczek, bez których WP nie będzie działał”.

„Wtyczki do WP, które ułatwią Ci życie”.

To są takie tematy na blogach, które są fajnie klikalne i czytalne. Zarówno u blogerów, którzy chcą się podzielić swoimi ulubionymi wtyczkami, jak i firm, które je reklamują lub tworzą. Te wpisy nie robią nikomu krzywdy.

Sama też mam taki wpis. Nawet miałam taki e-book. Swoją drogą jestem w trakcie jego odświeżania („Ileś wtyczek, które mogę polecić”). W sensie takim, że znam od 5/7/10 lat i wiem, że działają, są rozwijane i stale unowocześniane itd. Również popełniam takie treści.

Natomiast te treści nie służą do tego, żebyś za każdym razem, jak wejdziesz w taki wpis isntalował/ła wszystkie wtyczki, które są tam wymienione. Jeśli już przeczytasz taki wpis, posłuchasz podcastu na taki temat, pobierzesz e-book, spoko. Przejrzyj je sobie. Poznaj, do czego służą i jak się sprawdzają. Przemyśl sobie, czy rzeczywiście dana wtyczka jest Ci potrzebna, a jeśli tak, to do czego.

Jeśli potrzebujesz wtyczki do formularza kontaktowego, to jeżeli autor opisuje swoją ulubioną i ona Ci pasuje – to spoko – skorzystaj.

Jeśli potrzebujesz jakichś polskich wtyczek, np. do WooComerce, to zajrzyj sobie do WP Desk albo nawet do mnie na blog (są tam dwa wpisy).

Poniżej – dla tych, którzy wolą oglądać – zapis lajwu w grupie.

baner postawienia kawy w podziękowaniu

O autorce...

Kasia Aleszczyk

Znana jestem z tego, że pomagam innym zaprzyjaźniać się z WordPressem. Na co dzień uczę również, jak żyć w necie, by przeżyć. Cieszę się, że jesteś i zapraszam częściej!

4 thoughts on “Wtyczki w WordPressie

Skomentuj Kasię Aleszczyk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sięgnij po więcej!