Przestań martwić się o swoją stronę!
zmiana motywu w WordPressie

Jak zmienić motyw w WordPressie? Instrukcja krok po kroku

Motyw w WordPressie nie jest nigdy nieodwołalnym wyborem. Co jakiś czas zmienia nam się gust, co chwila zmienia się Internetowa moda. Coś czasem odpowiada nam tylko do jakiegoś czasu. Lub się rozwijasz i zmiana motywu staje się koniecznością. Ja przeszłam chyba każdy z tych powodów. I to przeszłam już kilka razy. Bo motyw na blogu mam już – o ile dobrze liczę – piąty z kolei! Dziś więc tutorial, jak przejść ten proces, by jednocześnie nie zrobić nikomu krzywdy po drodze. Sposoby są przynajmniej trzy…

Pierwszy – kompletnie hardcorowy!

To oczywiście działanie na żywym organizmie. Czyli że jak? Czyli, że wchodzisz w kokpit -> motywy -> wybierz nowy, wyszukujesz nowy motyw na swoją stronę, klikasz instaluj, a następnie włącz. Nie! Od razu napiszę wprost – kompletnie nie polecam iść tą drogą! Dlaczego? Istnieje przynajmniej kilka powodów:

[su_list icon=”icon: wordpress” icon_color=”#006f9a”]

  • po włączeniu nowego motywu masz nieprzypisane menu i widgety
  • każdy nowy motyw trzeba spersonalizować (nigdy od razu nie wygląda tak, jak w demo)
  • często nie będzie się zgadzał rozmiar grafik – zdjęcia będą za małe (pół biedy!) lub rozpikselowane (o zgrozo!)
  • nowy motyw może wymagać nowych wtyczek i nie współdziałać z poprzednimi, zwłaszcza tzw. “page builderami”
  • jeśli strona jest “lajw”, to cały czas ktoś widzi jej niedopracowaną wersję

[/su_list]

Drugi – z lekkim dreszczykiem emocji.

To taki sposób pół na pół, trochę poprawnie, a trochę na skróty. Składa się w zasadzie z trzech kroków. Po pierwsze – zainstaluj nowego WordPressa (np. na subdomenie – w każdym szanującym się hostingu będziesz mieć taką możliwość), stwórz jakieś przykładowe strony, wpisy i jakieś menu (możesz skorzystać z wtyczki WP example content) . Po drugie – w nowym WordPressie zainstaluj nowy motyw, z jakiego chcesz korzystać i sprawdź jego “bebechy”: przeklikaj ustawienia, poustawiaj tak, jakbyś chciał/a mieć na swojej stronie oraz posprawdzaj, czy wszystko działa. I po trzecie – którejś pięknej gwiaździstej nocy (yyy… znaczy: wtedy, gdy na twojej stronie jest jak najmniejsza ilość ludzi!) na szybciocha: włącz nowy motyw i poustawiaj go. I już! Tadam!

Skąd lekki dreszczyk emocji? Bo i w tym sposobie może cię czekać kilka niespodzianek:

[su_list icon=”icon: wordpress” icon_color=”#006f9a”]

  • po włączeniu nowego motywu zacznij od przypisania menu w odpowiednie miejsca, ustawienia panelu bocznego (sidebara) i stopki
  • jeśli twoje obrazki wyróżniające się rozjechały – użyj wtyczki Regenerate thumbnails
  • jeśli korzystasz z tzw. “page builderaów” – sprawdź, czy nic nie wysypało się w treściach i np. nagle nie pojawiły się jakieś dodatkowe shortcody…
  • no i oczywiście, choć krócej, cały czas działasz pod presją, że ktoś na stronie może właśnie oglądać “lajw”, co tam sobie rzeźbisz

[/su_list]

Trzeci – na luziku, czyli najbezpieczniejszy…

Najbezpieczniejszy, ale też wymagający najwięcej uwagi. Wprawdzie może się wydawać, że nie do przejścia, ale wierz mi – realizując go krok po kroku ustrzeżesz się niespodzianek wymienionych powyżej. No! To lecimy!

Krok pierwszy – instalujesz WordPressa na subdomenie. W każdym szanującym się hostingu zrobisz to kilkoma kliknięciami, w polecanym przeze mnie Atthost – dosłownie dwoma. Wejdź w autoinstalator, wybierz WordPress, w kolejnym kroku wypełnij wszystkie pola i już.

 

WordPress na subdomenie

 

Krok drugi – exportujesz treści swojego WordPressa. W tym celu wejdź w kokpit -> narzędzia export, zaznacz wszystkie treści i pobierz plik, zapisując go na swoim komputerze.

 

export w WordPressie

 

Krok trzeci – importujesz treści do nowego WordPressa. Wejdź w kokpit -> narzędzia -> import i zainstaluj Importer WordPressa. Następnie zaimportuj swój plik i gotowe.

 

import w WordPressie

 

Krok czwarty – instalujesz motyw. Wejdź w kokpit -> motywy -> dodaj nowy i znajdź motyw, z którego chcesz korzystać (lub – jeśli jest on spoza repozytorium – prześlij pliki z motywem na serwer). Po instalacji włącz nowy motyw.

Krok piąty – personalizujesz motyw i dopieszczasz nowy look swojej strony. Na spokojnie ustawiasz sobie wszystko w personalizacji (kokpit -> wygląd -> personalizacja), w sidebarze, w stopce, w widgetach. Doprowadzasz swoją stronę do takiego wyglądu, jaki chcesz osiągnąć. Jeśli masz problemy z obrazkami wyróżniającymi, czy grafikami (ewidentnie widać, że źle są poprzycinane) – użyj wtyczki Regenerate thumbnails.

Krok szósty – zmieniasz domenę. Teraz będzie trochę technicznie, ale postaram się jak najmniej 😉 Najpierw w swoim hostingu zmień folder, na który kieruje domena twojej strony. Jeśli nie wiesz, jak to zrobić – pisz do supportu. Każdy dobry hosting zrobi ci to bez problemów, ewentualnie cię w tym procesie poprowadzi. Poniżej screen z Atthost.

 

atthost zmiana folderu

 

Następnie wejdź w kokpit -> ustawienia -> ogólne i w miejscu adres WordPressa (URL) oraz adres witryny (URL) wpisz swoją domenę (w postaci linku, np. https://kasiaaleszczyk.pl/) i kliknij zapisz. Najprawdopodobniej zostaniesz wylogowan/a z WordPressa i trzeba się będzie zalogować ponownie. Podczas logowania zwróć uwagę w pasku przeglądarki, czy domena jest poprawna.

 

ustawienia WordPress

 

Na koniec jeszcze zmiana linków, bo prawdopodobnie masz na stronie jakieś obrazki, które po zmianie domeny się nie pokazują. Możesz to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy – logujesz się do bazy danych, wyszukujesz wszystkie stare linki i zamieniasz na nowe (można to również zrobić jednym poleceniem, ale chyba jeśli go nie znasz, to lepiej, żebym ja cię go nie uczyła). Drugi – instalujesz wtyczkę WP Migrate DB i w niej zmieniasz linki na poprawne. Po zmianie oczywiście wtyczkę odinstalowujesz.

 

zmiana linka w bazie danych

 

Co może pójść nie tak? Jeśli prowadzisz blog lub na swojej stronie masz możliwość umieszczania komentarzy, to może się okazać, że pomiędzy exportem treści ze starej strony, a zmianą domeny (krokiem drugim a szóstym) ktoś w twoim WordPressie pozostawił komentarz. U mnie właśnie tak się zdarzyło. Nowy look bloga rzeźbiłam sobie w ukryciu około miesiąca, w trakcie nie publikowałam żadnych wpisów, ale pod dotychczasowymi wpisami pojawiały się komentarze… Co z nimi? Znalazłam sposób i na to! A z pomocą przyszły dwie wtyczki.

Najpierw trzeba było usunąć w nowym WordPressie wszystkie komentarze i to masowo udało się osiągnąć dzięki wtyczce Bulk delete comments. Następnie z pomocą wtyczki WordPress Comments Import & Export przeniosłam wszystkie komentarze ze starego WordPressa w nowe miejsce.

 

baner postawienia kawy w podziękowaniu

O autorce...

Kasia Aleszczyk

Znana jestem z tego, że pomagam innym zaprzyjaźniać się z WordPressem. Na co dzień uczę również, jak żyć w necie, by przeżyć. Cieszę się, że jesteś i zapraszam częściej!

18 thoughts on “Jak zmienić motyw w WordPressie? Instrukcja krok po kroku

  1. Wp migrate czasem wysypało mi całość instalacji. Uważam, że np. notepad++ sprawdza się lepiej, do podmiany urli i załadowania z powrotem bazy do phpmyadmin.a

  2. Pierwszy sposób mnie kusi od dawna najbardziej – oczywiście bym pewnie włączyła maintance mode najpierw, ale ilość do przeklikania mnie przeraża – a w sumie bardziej czas, jaki to może pożreć 😉
    Drugi może być problematyczny, bo mam motyw z licencją na jedną instalację…
    Ale trzeci wygląda na dużo mniej skomplikowany, niż sposób który podawałaś jakiś czas temu z kopiowaniem strony i przepinaniem domen w tę i nazad – chyba się skuszę 😉
    Dziękuję!

    1. Kamila, przy maintrance mode pamiętaj, że roboty Googla nie mogą się dostać do strony :/ Natomiast licencja na jedną instalację nie broi nigdy dłubania na roboczej subdomenie 😉

  3. Uwielbiam Twoje poradniki! Właśnie zakończyłam pracę nad odnowieniem strony trzecim bezpiecznym sposobem i serdecznie polecam! Dziękuję bardzo, bez Ciebie nie dałabym rady 😉

  4. Witam, serdecznie. Świetny poradnik. A co jeżeli chciałbym oprócz motywu zmienić także domenę? Czy lepiej najpierw zmienić domenę na starym motywie i później zmiatana nowy? Pozdrawiam, Michał

Skomentuj Kasię Aleszczyk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sięgnij po więcej!