Przestań martwić się o swoją stronę!

Audyt wtyczek w WordPressie – zrób to sam!

Masz stronę na WordPressie, umieszczasz na niej kolejne treści, rozbudowujesz blog, swoje usługi, być może sprzedajesz swoje produkty, ale wtyczki to wciąż “czarna magia”? To jedna z tych zakładek w kokpicie, którą omijasz szerokim łukiem? Być może boisz się, że jak tylko tam zajrzysz, to coś na Twojej stronie się “wywali”… Mam nadzieję, że tak nie jest i jesteś ze swoimi wtyczkami w stałym kontakcie! Jeśli jedna przeżywasz katusze na samą o nich myśl, to dzisiejszy wpis czytaj koniecznie. A najlepiej od razu zapisz go w ulubionych!

Audyt wtyczek – nie taki diabeł straszny, jak go malują!

Nazwa czynności brzmi wprawdzie nieco oficjalnie, jednak przystępując do jego wykonania naprawdę nie masz się czego bać. Wprawdzie przed Tobą trochę pracy analitycznej i kilka decyzji do podjęcia, ale jestem przekonana, że dasz radę. Także ten… Do dzieła!

Audyt wtyczek – przygotowanie

To nie jest zbyt wymagający krok. W zasadzie do przeprowadzenia audytu wtyczek w swoim WordPressie potrzebujesz zaplanować czas i miejsce, w którym w popracujesz skupieniu. Ile czasu sobie zarezerwować? Na spokojnie przynajmniej 2-3 godziny. Chyba, że masz w swoim WordPressie większą ilość wtyczek (kilkadziesiąt!), to wtedy więcej.

Audyt wtyczek – 3 kroki jego realizacji

Krok pierwszy to orientacja. Tak. Wejdź w Kokpit -> Wtyczki -> Zainstalowane wtyczki i upewnij się, że widzisz wszystkie wtyczki na liście.

Następnie stwórz sobie plik arkusza kalkulacyjnego, np. w Google Docs (przyda Ci się tabelka) i spisz w nim nazwy wszystkich wtyczek. Po utworzeniu listy wtyczek Twojego WordPressa przejrzyj ją i przypomnij sobie, do czego służą. Jeśli nie wiesz, jaka jest rola jakiejkolwiek wtyczki w Twoim Kokpicie – doczytaj w jej opisie (w Szczegółach wtyczki lub na wordpress.org). To ważne. Po prostu musisz wiedzieć, jakie i po co wtyczki masz zainstalowane w swoim WP!

Krok drugi to koloryzacja. Tu przyda nam się paleta barw arkusza. Na swojej liscie zaznacz w trzech kolorach:

  • na zielono – wtyczki, których na pewno potrzebujesz, bez których Twój WordPress nie będzie działał poprawnie,
  • na pomarańczowo – wtyczki, których nie jesteś pewna/pewien,
  • na czerwono – wtyczki, które się dublują oraz takie, które do niczego nie są Ci obecnie potrzebne.

I krok trzeci, czyli eliminacja. To etap decyzyjny, na szczęście krok drugi owo podjęcie decyzji Ci zdecydowanie ułatwi. To ten moment, w którym wracasz do swojego Kokpitu i przy każdej wtyczce, którą w arkuszu masz zaznaczoną na czerwono, klikasz “Usuń”. I… tak. Usuwasz je bez zbędnych ceregieli.

WAŻNE! Zanim usuniesz jakąkolwiek wtyczkę upewnij się, że posiadasz kopię zapasową swojego WordPressa. Najlepiej własną, ale może być i taka robiona przez hosting (oczywiście jeśli jesteś pewna/pewien kopii zapasowych swojego hostingu).

Następnie wracasz do arkusza z listą wtyczek i podejmujesz decyzje, co zrobić z wtyczkami zaznaczonymi na pomarańczowo. Wszystkie, które masz zainstalowane, bo być może kiedyś się przydadzą, zaznaczasz na czerwono i znów w Kokpicie usuwasz. Pozostałe – jeśli do czegoś służą – pozostaw.

Przy okazji… Jeśli podczas audytu okaże się, że masz w Kokpicie wtyczki wymagające aktualizacji, skorzystaj z momentu i je od razu zaktualizuj.

Audyt wtyczek – kiedy i jak często go robić?

Umówmy się tak. Jeśli należysz do ludzi, którzy w swoim WordPressie nie zaglądają w ogóle do zakładki z wtyczkami, to taki audyt zaplanuj sobie przynajmniej raz na kwartał. Z pewnością moment, kiedy patrzysz na swoją listę wtyczek i nie bardzo wiesz, do czego niektóre z nich służą, to również dobry moment na audyt. Jeśli natomiast regularnie zaglądasz, aktualizujesz i jesteś ze swoimi wtyczkami w dobrej relacji – samodzielnie wyczujesz, kiedy przyda się im taki “przeglądzik”. Deal?

Oczywiście jeśli nie chcesz, nie możesz, nie masz czasu zająć się takim audytem samodzielnie – skorzystaj z naszych usług. Zapraszam!

baner postawienia kawy w podziękowaniu

O autorce...

Kasia Aleszczyk

Znana jestem z tego, że pomagam innym zaprzyjaźniać się z WordPressem. Na co dzień uczę również, jak żyć w necie, by przeżyć. Cieszę się, że jesteś i zapraszam częściej!

2 thoughts on “Audyt wtyczek w WordPressie – zrób to sam!

  1. niestety to się nie sprawdza w przypadku mojej strony. Kiedy tylko usunę lub zaktualizuje którąkolwiek wtyczkę, od razu wywala mi całą stronę i muszę robić podmianę plików na serwer. To zajmuje czas i do niczego nie prowadzi. Musi być jakiś inny bezbolesny sposób żeby się pozbyć tego ….?

    1. hmm… jeśli tak się dzieje, to warto znaleźć przyczynę. a z tą podmianą plików na serwer to też nie tak do końca. dobre hostingi mają kopie i wystarczy taką kopię przywrócić, gdy wysypie się strona. natomiast odnośnie aktualizacji – napisz może na grupie na Fb “WordPress (nie tylko) dla blogerów” wraz z linkiem do strony – tam są ludzie, którzy może coś podpowiedzą. możesz i do mnie przysłać maila, ale na grupie może być szybciej…

Skomentuj Kasia Aleszczyk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sięgnij po więcej!